Skip to content Skip to footer

Be like Adam Karas

April 12, 2024 / 12:00 pm / Museum of Photography in Krakow / 22A Rakowicka St. / 31-510 Krakow

We kindly remind you that this coming Friday, April 12, 2024 at 12:00 pm will be held press conference dedicated to the exhibition "To be like Adam Karas, inviting viewers into the world of this eccentric creator, passionate photographer, designer and inventor.

The conference will be attended by curators of the exhibition The biggest difference is that technology and the internet has speeded everything up tremendously in just a few years. We take the instant transmission of photos and text for granted. As a photojournalist for 60 years, I well recall a different time when I would send packages of undeveloped rolls of film with hand written captions to editors all across the world. DHL and FedEx were vital for my international work, even the regular mail system on occasion. Then digital cameras and the internet came along, changing everything, and a lot more time had to be spent at the computer. Newspapers were the first to take advantage of the technology as they require a quick turnaround for news stories and photo quality was less demanding. It took longer for color magazines to adapt, the sort I worked with, who had to wait until digital photography improved. Online media didn't exist at all until relatively recently but it certainly didn't kill print media, as some predicted. Monika Kozien and Marta Miskowiec and deputy director of the Museum of Photography in Krakow, Adrianna Gębala-Pietras.

Kuratorki: Monika Kozień, Marta Miskowiec

His photographic studio was also an apartment, his studio lamps had their own names, and his subsequent cameras underwent modifications and improvements. Adam Karaś (1896-1986) built his life around photography, and the first retrospective exhibition of his work at the Museum of Photography in Cracow is at the same time an invitation to the world of this eccentric creator, photography enthusiast, designer and inventor.

Adam Karaś lubił opowiadać, że kiedy właściciele innych atelier fotograficznych w przerwie obiadowej chodzili do Grand Hotelu, on z aparatem kręcił się po Krakowie. W czasach, kiedy każdy druk musiał zasłużyć na pieczątkę cenzora, on w gablocie zakładu pokazywał wybrane przez siebie zdjęcia: a to ułożone w szeregu legitymacyjne „główki” o uderzającym podobieństwie, a to autorskie kartki okolicznościowe, a to fotoratury (w fotograficznym słowniku Karasia słowo to oznaczało tworzone z negatywów kolaże). Adam Karaś – indywidualista i ekscentryk, pasjonat fotografii, niestrudzony twórca i wynalazca, który przez ponad pół wieku prowadził w Krakowie studio fotograficzne, doczekał się właśnie pierwszej retrospektywnej wystawy.

Spuścizna Adama Karasia zajmuje w zbiorach Muzeum Fotografii w Krakowie ważne miejsce – przekazana przez jego rodzinę po śmierci twórcy stanowi jeden z największych korpusów prac w MuFo. W sumie ponad 22 000 obiektów (ponad 5400 muzealiów, 17 500 włączonych do materiałów badawczych): odbitki, szklane negatywy, rekwizyty, elementy wyposażenia studio oraz sprzęt fotograficzny – to świadectwo życia i nieustającego twórczego działania bohatera wystawy „Być jak Adam Karaś”.

Te właśnie przedmioty i obrazy od lat przykuwały uwagę kuratorek wystawy, Moniki Kozień i Marty Miskowiec, które stopniowo odkrywały historię ekscentrycznego twórcy. Chociaż w pamięci krakowian zapisał się przede wszystkim jako właściciel zakładu fotograficznego (początkowo działającego przy ul. Czarnowiejskiej, a od 1932 roku przy ul. Szewskiej 12), Adam Karaś był pionierem w wielu dziedzinach sztuki: w 1928 roku razem z bratem Wiktorem założył studio „Bracia Karaś Film”, ale już w 1916 roku na własną rękę tworzył fotoratury, opracował swoją własną metodę fotograficznego „drukowania” tekstów, dla swoich firm tworzył wyprzedzające epokę identyfikacje wizualne.

-Można powiedzieć, że historia Adama Karasia to przeciwieństwo amerykańskiego snu: choć z ogromnym zaangażowaniem próbował swoich sił w wielu przedsięwzięciach, zabrakło mu łutu szczęścia– mówi Monika Kozień, kuratorka wystawy. –Gdyby jednak udało mu się osiągnąć jakiś sukces, był przygotowany. Logo wytwórni filmowej? Papier listowy? Branding na opakowaniach? Na każdą okoliczność był gotowy, jego działania mimo otaczającego go niedostatku od najwcześniejszych lat cechował ogromny rozmach.- Wystawa prezentowana w MuFo Rakowicka przypomina o tym zapomnianym przez lata twórcy, który w Krakowie stworzył wyjątkowy zakład fotograficzny.

Na aparacie Adama Karasia, przed którym siadali portretowani, widniał napis „Przed kamerą – artyści”, a wśród zachowanych napisów znajduje się fraza „Za wyraz twarzy fotograf nie odpowiada”. Zgodnie z filozofią fotografii, którą rozwijał przez lata, portret nie był dziełem fotografa, a wynikiem jego współpracy z osobami przed obiektywem. Karaś starał się jednak wpływać na modeli i modelki: czy to przez dobór muzyki w studio, czy proponując im, by wyobrazili sobie jakąś sytuację, czy wreszcie – wręczając nietypowe rekwizyty albo tworząc atmosferę świetlnymi dekoracjami. Wiele z portretowanych przez niego osób do dziś pamięta przeżycie, którym była wizyta u fotografa z ulicy Szewskiej.

Wystawa „Być jak Adam Karaś” przypomina ekscentrycznego twórcę, dla którego fotografia stała się sposobem na życie, a metody zapisywania obrazów (w okresie międzywojennym – także ruchomych) były tematem obsesji. W czasie, kiedy nie zajmował się bieżącą pracą w zakładzie fotograficznym, Adam Karaś na własną rękę ulepszał sprzęt fotograficzny i tworzył rekwizyty. Chyba najbardziej spektakularnym artefaktem jest ogromna drewniana kula, na której ustawiał lub sadowił fotografowane modelki. Dokonywał też wynalazków, np. produkował foto-teksty przy pomocy skonstruowanej własnoręcznie drukarki świetlnej i przygotowywał nietypowe kartki okolicznościowe. A jednocześnie, wraz z żoną Henryką, która razem z nim pracowała w studio, prowadził otwarty dom, w którym często bywali przedstawiciele krakowskiej bohemy.

Adam Karaś był człowiekiem głęboko niezależnym. Można powiedzieć, że nigdy nie przebił się do świata, nie zdobył wielkiej sławy, ale przez lata (a fotografią zajmował się aż do śmierci, niemal 70 lat!) konsekwentnie wokół fotografii budował swój własny świat. I ten właśnie mikrokosmos chciałyśmy pokazać na wystawie. – mówi kuratorka Marta Miskowiec.

Na najnowszym pokazie w Muzeum Fotografii w Krakowie można więc nie tylko zobaczyć stworzone przez Adama Karasia zdjęcia, fotoratury, foto-teksty i elementy identyfikacji wizualnej zakładu, ale także sprzęt: lampy studyjne z własnymi imionami, rekwizyty, pudełka na negatywy, pulpit retuszerski czy aparaty.

Adam Karaś (1896–1986)

Urodzony w Krakowie fotograf, filmowiec, konstruktor i wynalazca, pasjonat fotografii. Syn Marii i Antoniego Karasiów, ukończył szkołę ludową oraz pobierał nauki w szkole wydziałowej. Fotografii uczył się od 1912 roku, początkowo jako czeladnik w zakładzie Antoniego Czajki, od 1914 – w zakładzie Józefa Kuczyńskiego i Antoniego Gürtlera. W 1918 roku zdał egzamin czeladniczy i z bratem Wiktorem (1898–1970) w domu rodzinnym przy ul. Czarnowiejskiej założył zakład fotograficzny „Bracia Karaś”.

 Od 1910 roku dokumentował życie miasta – udało mu się uchwycić m.in. pierwszy przelot samolotu nad Krakowem (1910), uroczystości związane z proklamacją niepodległości państwa polskiego (1918), przekazanie odwachu przez Austriaków (1918) czy wydarzenia związane ze strajkami robotniczymi (1936). Zdjęcia reportażowe Karasia sporadycznie ukazywały się „Nowościach Ilustrowanych”.

W 1916 roku razem z bratem stworzył pierwszą fotoraturę, czyli negatywowy kolaż fotograficzny, zatytułowany „Głód” – dokonanie o niemal dekadę wyprzedzało działania tego typu tworzone przez polskich artystów awangardowych. Fotoratury, według nomenklatury twórcy „zdjęcia wieloakcyjne”, tworzył do lat 80., niektóre z nich wykorzystując jako kartki okolicznościowe. W 1928 roku Adam i Wiktor Karasiowie założyli wytwórnię filmową „Bracia Karaś Film”.

W 1932 roku Adam Karaś wziął ślub z Henryką Łabucką (1909–2004), urodziła się ich córka Ewa, a studio fotograficzne zostało przeniesione do lokalu na pierwszym piętrze przy ul. Szewskiej 12. W tym miejscu działało nieprzerwanie do 1988 roku – po śmierci Adama Karasia prowadziła je Henryka Karaś. W 1948 roku urodziła się Grażyna Karaś, druga córka Adama i Henryki.

W 1943 roku Adam Karaś uzyskał tytuł mistrzowski. Studio kontynuowało działalność w okresie II wojny światowej oraz po jej zakończeniu. Adam Karaś przez ponad pół wieku prowadził wyjątkowy zakład fotograficzny, w którym sportretował tysiące krakowianek i krakowian. Jego atelier fotograficzne było pełne muzyki, własnoręcznie wykonanych rekwizytów, ulepszonych i zmodyfikowanych sprzętów i tajemniczych świateł, a portretowani mogli liczyć na niestandardowe efekty.

Zdjęcia i materiały prasowe do pobrania z dysku FTP Muzeum

FTP: Adres serwera: ftp2.mufo.krakow.pl

Login: ftpmedia

Hasło: Muf0M3d!@

KONTAKTY DLA MEDIÓW

Martyna Nowicka

Kierowniczka sekcji ds. komunikacji

Tel.: +48 797 378 061

martyna.nowicka@mufo.krakow.pl

Alicja Szymska

Specjalistka ds. komunikacji

Tel.: +48 503 869 431

alicja.szymska@mufo.krakow.pl

Leave a comment

This Pop-up Is Included in the Theme
Best Choice for Creatives
Purchase Now