Rybnik Foto Festival – po raz dwudziesty!
Mały budżet, jak okazuje się w Rybniku, nie musi być przeszkodą w zrobieniu interesującego i znaczącego festiwalu fotograficznego. Trzeba mieć jednak osobowość, bez tego nic się nie uda. Nina Giba, wspierana przez męża Marcina Gibę, bardzo dobrego fotografa, ma taką osobowość, takie to „coś”, że jej się nie odmawia.
Jej energia, miłość do fotografii, wdzięk i entuzjazm są zaraźliwe, dlatego kolejne edycje RFF są, jak mówią stali bywalcy, coraz lepsze. Mnie trudno jest to ocenić, ponieważ byłem w Rybniku po raz pierwszy, podobnie zresztą jak Krzysztof Candrowicz, szef Fotofestiwalu w Łodzi i który również był pod wrażeniem tego, co się w poprzedni weekend w Rybniku działo. Nie będę tu szczegółowo omawiał całego programu, ponieważ możecie znaleźć go TUTAJ. Powiem tylko, że podobał mi się cały program, perfekcyjnie skonstruowany i zrealizowany. Odbyło się wszystko, co zaplanowano, a co więcej, każdy uczestnik mógł wziąć udział we wszystkim, ponieważ wydarzenia działy się jedne po drugich, nic nie działo się jednocześnie.
Zaczęło się od otwarcia w Bibliotece Publicznej wystawy Radość fotografowania – Wisława Szymborska w obiektywie Joanny Helander, a zaraz potem odbyło się spotkanie z fotografką, która pochodzi ze Śląska, ale od 1971 mieszka w Szwecji, bo udało jej się uciec z komuny. To jedna z kilku analogowych wystaw RFF, z czarno-białymi wydrukami. Swoje 5 minut w Bibliotece miały też Marta Szymańska oraz Gosia Słomska, dziewczyny z Fotofestiwalu w Łodzi, które opowiedziały o swoich działaniach związanych z Archiwum Fortepan, zbierającym prywatne fotografie ilustrujące życie codzienne i odświętne.
Kolejne pokazy tego dnia były już wyłącznie audio-wizualne. Rozpoczęło się od projekcji fotocastów, które zwyciężyły w konkursie. Pokazano dziesięć 5-minutowych slajdszołów: Michała Konrada, Mariusza Śmiejka, Magdaleny Topczewskiej, Ireneusza Kaźmierczaka, Ewy Kilańczyk, Agaty Ogierman, Marty Pogorzały, Rafała Wekiera, Kateriny Kouzmitchevej i Weroniki Kraińskiej.
Fotocasty w ostatnich latach straciły nieco na popularności, dlatego z przyjemnością obejrzałem na dużym ekranie fotografie z podkładem dźwiękowym. Piątek, czyli pierwszy dzień festiwalu, zakończyła w pobliskim Teatrze Ziemi Rybnickiej, prezentacja efektów pracy uczestników warsztatów Mój fyrtel zorganizowanych przez poznańską ekipę skupioną wokół Pix House z Mariuszem Foreckim na czele.
Nie były to już niestety fotocasty, czyli precyzyjnie zmontowane i zilustrowane dźwiękowo mini filmiki, lecz wyświetlane kolejno zdjęcia z komentarzem autorki lub autora. Publiczność mogła zadawać pytania, a swoje fotografie zaprezentowali: Konrad Bryczek, Wojciech Chrubasik, Marta Ejsmont, Oleg Knitter, Aleksandra Kossowska, Dominik Księżyk, Sara Majcher-Wojciechowska, Aleksandra Mrówczyńska, Dagmara Nikiel, Agnieszka Nowacka-Witczak, Kalina Szajbe, Amadeusz Świerk, Andrzej Trawiński, Agnieszka Wanat i Łukasz Zgrzebski.
Sobota to Zabytkowa Kopalnia Ignacy. Piękny obiekt poprzemysłowy, który stał się obiektem kultury. To tutaj zaprezentowano Galerię Otwartą, czyli swoisty fotograficzny Hide Park, w którym wziąć udział mógł każdy, kto przysłał zdjęcia. To oczywiste nawiązanie do Galerii Bezdomnej Andrzeja Świetlika i Tomka Sikory. W tym pokazie na pewno wyróżniły się analogowe, czarno-białe fotografie Grzegorza Pachli.
New home project kuratorki Julii Szabłowskiej, białoruskiej dokumentalistki, to zdjęcia, jakie wykonały dzieci i młodzież z Ukrainy i Białorusi, które po agresji rosyjskiej znalazły się w Polsce (projekt rozpoczął się jeszcze przed wojną). Bardzo poruszająca wystawa.
Kuratorzy: Paweł Bownik i Witek Orski z łódzkiej filmówki pokazali prace swoich osób studiujących w ostatnich latach: Macieja Bernasia, Justyny Chrobot, Pawła Gizy, Natalii Godek, Patrycji Gotszling, Michaliny Kacperak, Moniki Łuczak, Magdaleny Michalak, Łukasza Pawłowskiego, Filipa Preisa, Moniki Sałyga, Michała Siarka, Agaty Wieczorek i Tomka Wysockiego. Pokaz nazywa się #Now.
Bardzo interesujące były spotkania ze znanymi już i uznanymi fotografami, ilustrowane projekcjami ich zdjęć. Michał Siarek opowiedział o projekcie Alexander, czyli o współczesnej Macedonii oraz o swoim zamieszkaniu w latarni morskiej w maleńkiej wiosce na najdalej na północ wysuniętym cyplu Norwegii. Patryk Bułhak z kolei zaprezentował dwa cykle, oba powstałe w obronie kobiet – w Iranie oraz w Sri Lance. Interesujące były też opisy metody pracy stosowane w egzotycznych krajach, a mianowicie – swobodna samotna włóczęga w nieznane z szeroko otwartymi oczami i aparatem, bez wsparcia lokalnych przewodników (tzw. fixerów). Ten blok zakończyło nie mniej interesujące spotkanie z Justyną Mielnikiewicz, która konflikt rosyjsko-ukraiński fotografuje od 2014.
Niedziela rozpoczęła się mocnym akcentem – otwarciem w Muzeum im. o. Emila Drobnego wystawy Ranne ptaki są nieufne Dyby (teksty) i Adama (fotografie) Lachów, która prezentowała część fotografii z najnowszej książki Rewizje małżeństwa Lachów. Jak podkreślił w swoim krótkim wystąpieniu kurator Michał Łuczak, jest to książka i wystawa: o czymś bardzo ważnym – o Polsce.
Później RFF przeniósł się ponownie do Zabytkowej Kopalni Ignacy, gdzie Anna Michalak-Pawłowska wygłosiła wykład na temat tego, jak pisać wnioski o dofinansowania działań fotograficznych i innych. Przekazała też sporą dawkę wiedzy o tym, jakich błędów nie robić przy ubieganiu się o pieniądze. Następnym wykładem było Światło w portrecie Michała Massy Mąsiora, a na zakończenie prezentacje Anki Sielskiej, Tomka Tyndyka i Diany Lelonek.
Rybnik Foto Festival to również spotkania z wydawnictwami i książkami fotograficznymi, a także przedstawicielami producentów sprzętu fotograficznego.
Wystawy czynne są nadal:
New home project – teren Parku Pary w ZKI, wystawa czynna w dniach 8.09.-01.10.2023, całodobowo
Radość fotografowania Joanny Helander – Powiatowa i Miejska Biblioteka Publiczna, wystawa czynna w dniach 8-30.09.2023 w godzinach otwarcia Biblioteki
Ranne ptaki są nieufne – Muzeum im. o. E. Drobnego, wystawa czynna w dniach 10-30.09.2023 w godzinach otwarcia Muzeum
#Now – Zabytkowa Kopalnia Ignacy, wystawa czynna w dniach 8.09.-26.09.2023, w godzinach otwarcia ZKI
To był bardzo udany wyjazd. Zobaczyłem sporo dobrej fotografii, poznałem mnóstwo nowych interesujących osób fotografujących. Do zobaczenia za rok.