Przejdź do treści Przejdź do stopki

Dokumentalista Dnia Powszedniego

Mówi się, że fotograf powinien mieć aparat zawsze przy sobie, ale czy w rzeczywistości tak zawsze jest, tak bywało? Czy tylko zawodowy fotoreporter na swoim ramieniu nierozłącznie dźwiga torbę, w której nosi narzędzie do przechwytywania obrazów życia? Fotograf na etacie często może wejść tam, gdzie już zwykły Kowalski nie może, ale i w tym wypadku odwrotność działa podobnie. Zatracony w swojej pracy, w wydarzeniach publicznych fotoreporter nie ma już czasu zatrzymać się tam, gdzie stoi fotoamator z aparatem w dłoni i niespiesznie przygląda się życiu. Kimkolwiek byśmy nie byli najważniejsze jest to, by w danym momencie nacisnąć spust migawki, uwiecznić świat, który mamy przed oczami, a potem dzielić się nim z innymi.

Aleksander Matczyński miał, jak się wydaje, od zawsze świadomość, że należy dzielić się tym, co widzi, o czym świadczy nie tylko jego ostatnia wystawa w Galerii Miejskiego Ośrodka Kultury we Wągrowcu, która odbyła się w marcu 2022, ale też szereg wystaw na przestrzeni wielu lat w Polsce i zagranicą. I to jest bardzo ważne, by stając się „dokumentalistą dnia powszedniego”, dzielić się z ludźmi swoim spojrzeniem. W ten sposób dzielimy się nie tylko sobą, ale i światem, w którym współistnieją inne osoby, w tym odbiorcy zdjęć. Niektóre z prezentowanych tutaj prac Matczyńskiego, pojawiły się między innymi właśnie na wystawie w Wągrowcu pod nazwą – Ostatnia dekada.

Aleksander Matczyński, Dzień powszedni (Gniezno 1979-1989)

Nieważne czy działa się zawodowo, czy amatorsko, dobrze mieć aparat zawsze przy sobie, a przede wszystkim należy robić zdjęcia. Nic odkrywczego w tym zdaniu nie padło, a jakże bezterminowo prawdziwe jest ono tak jak to, że każda fotografia to dokument, obraz danej rzeczywistości, a więc z natury coś cennego nawet dla bardzo różnych odbiorców. Jeżeli dodamy do tego trochę talentu, umiejętności, nosa do pojawiania się w odpowiednich sytuacjach, to dostaniemy wtedy coś więcej niż dokument i znika absolutnie podział na fotoreportera zawodowego i amatora, który podczas pracy, czy z zamiłowania pojawił się w danym miejscu i czasie, i zrobił to, co powinien zrobić! Takim fotografem był i jest Matczyński.

Aleksander Matczyński, Wypadek

Bardzo wielu zawodowych fotografów i amatorów posiada olbrzymie nigdy nie publikowane archiwa. Na wyjście z mroku czeka zapewne jeszcze wiele nazwisk, które gdzieś nam się obiły o uszy lub totalnie są nikomu nieznane. Tak było choćby z bardzo popularną amerykańską nianią – Vivian Maier, której fotografie zachwycają dzisiaj krytyków i legendy fotografii ulicznej jak Joel Meyerowitz, a za życia prace tej utalentowanej fotografki nie opuszczały jej pokoju. Dlatego trzeba się dzielić swoimi pracami teraz, bez względu na to, kim się jest! Patrząc na fotografie Matczyńskiego nabieram jeszcze większego przekonania, że często fotografowie są dla siebie zbyt krytyczni i pozwalają by ich zdjęcia pochłaniała ciemność niepamięci, która gęstnieje w szufladach i szafach ich domów.

Aleksander Matczyński, Dzień powszedni (Gniezno 1979-1989)

***

Lech Szymanowski o zdjęciach Matczyńskiego napisał tak:

Wystawa fotografii Aleksandra Matczyńskiego nosi tytuł „Ostatnia dekada”. Są to zdjęcia reporterskie z lat 1979-1989, fotograficzna dokumentacja upadku PRL-u. Wystawa składa się z kilku cykli dokumentujących: pierwszą pielgrzymkę Jana Pawła II w Gnieźnie, odpust prawosławny na Podlasiu, dzień powszedni na targowisku w Gnieźnie, polskie wesele, zawody żużlowe i wesołe miasteczko „od kuchni”, żywioł sportu żużlowego, a w końcu jeden z niezliczonych wypadków na polskich drogach. Rzeczywistość, życie codzienne i świąteczne ostatniej dekady PRL-u.

Zdjęcia z cyklu „Dzień powszedni” powstały podczas pracy Aleksandra Matczyńskiego w Muzeum Początków Państwa Polskiego w Gnieźnie. Codziennie wychodząc dokumentować wykopaliska prowadzone przez Muzeum, przechodził przez gnieźnieńskie targowisko przy ul. Warszawskiej. Zarówno handlujący jak i kupujący, szybko przyzwyczaili się do codziennej obecności fotografa w tym miejscu, dzięki temu powstał niezwykle bogaty i prawdziwy materiał dokumentujący codzienne życie targowiska, z którego jedynie niewielka część znalazła się na naszej wystawie.

Aleksander Matczyński doskonale wyczuwa i rejestruje nastrój dużych wydarzeń religijnych. Świetnie potrafi oddać religijne uniesienie, napięcie, ale i zmęczenie uczestników wydarzeń, jak w przypadku dokumentacji pierwszej wizyty papieskiej Jana Pawła II w Gnieźnie w czerwcu 1979 roku, czy jarmarku prawosławnego z sierpnia 1980 roku (Cykl „Prawosławni”).

Wypadek wydarzył się naprawdę, w pobliżu Swarzędza, a autor w nim uczestniczył, był jednym z poszkodowanych. Mimo to wyjął z torby aparat fotograficzny i zarejestrował dramatyczne wydarzenie. Aleksander Matczyński na swoich fotografiach pokazuje widzom bieg różnych zdarzeń, nie pozostając obojętnym na emocje. Autor wybrał do prezentacji zdjęcia najmocniejsze w formie i jasno przedstawiające tematy. Każda z tych fotografii ma znaczenie, każda jest ważna, bo stanowi ona część zestawu. To subiektywna opowieść fotoreportera o życiu w Polsce w ostatnich latach PRL-u.

Aleksander Matczyński, Dzień powszedni (Gniezno 1979-1989)

Aleksander Matczyński, Wesołe miasteczko (Gniezno 1979)
Aleksander Matczyński, Wesołe miasteczko (Gniezno 1979)

Aleksander Matczyński, Prawosławni, 1980
Aleksander Matczyński, Prawosławni, 1980
Aleksander Matczyński, Prawosławni, 1980
Aleksander Matczyński, Gniezno, 1979
Aleksander Matczyński, Gniezno, 1979
Aleksander Matczyński, Gniezno, 1979
Aleksander Matczyński, Gniezno, 1979

Matczyński był blisko ludzi, czy to podczas wydarzeń jak wizyta Jana Pawła II, czy podczas codziennej wędrówki do pracy. Miał aparat przy sobie i fotografował zgodnie z najlepszą myślą fotografa ulicznego – Chcesz mieć dobre zdjęcie, podejdź odpowiednio blisko! Na fotografiach rodowitego poznaniaka, możemy dziś podziwać światy dla wielu całkowicie nieznane, ale i kunszt fotografii reportażowej. Niech fotografie Matczyńskiego przypominają nam, że „dzień powszedni” każdego z nas jest warty fotografowania i to, by pokazywać go innym, wyciągnąć z szuflady!

***

Aleksander Matczyński ur. 20.02.1956 r. w Poznaniu. Fotografią zajmuje się od 1974.
1975 – pierwsze publikacje w „Jazz Forum” i „Na Przełaj” oraz wystawa „Jazz” w klubie „Od nowa” w Poznaniu
1977 – wystawa plenerowa „Żużel”, wspólnie z Mariuszem Stachowiakiem, w Gnieźnie
1977 – I miejsce na Wojewódzkim Przeglądzie Fotografii Amatorskiej w Poznaniu
1977-1980 – praca jako fotografa w Muzeum Początków Państwa Polskiego w Gnieźnie
1979 – przeglądowa wystawa indywidualna w „Galerii Nowa” – salon sztuki DESA
1980 – zostaje członkiem Poznańskiego Towarzystwa Fotograficznego
1980 – nagrodzony brązowym medalem na Salonie Jesiennym PTF za cykl „Prawosławni”
1980-1983 – udział w wystawach zbiorowych w Polsce i we Francji
Od 1981 r. pracuje jako niezależny fotograf komercyjny, prowadząc zakłady fotograficzne m.in. w Janowcu, a latach 2005-2021 w Wągrowcu.

Skomentuj

This Pop-up Is Included in the Theme
Best Choice for Creatives
Purchase Now