Przejdź do treści Przejdź do stopki

Cisza eremu według Franciszka Kupczyka

Wernisaż wystawy Franciszka Kupczyka odbył się 26 maja w Galerii CKiS Wieża Ciśnień w ramach 3. Konińskiego Festiwalu Fotograficznego FOCUS NAD WARTĄ. Zaprezentowane tego dnia fotografie są kontynuacją dwudziestoletniego już projektu Kameduli zapoczątkowanego wydaniem albumu pt. Kameduli w służbie Bogu i ludziom oraz wystawą w roku 2003 Ora et Labora

Motywacją do powstania moich fotografii – mówi Franciszek Kupczyk – była zwykła ciekawość życia mnichów w ich cenobitycznym środowisku a zarazem próba odpowiedzi na pytanie, jak w dobie komputerów, internetu i świata konsumpcji można oddać się życiu pustelniczemu i zgodnie z zakonnym zawołaniem „Ora et Labora” poświęcić się modlitwie i pracy. Miałem świadomość, że to nie jest temat „samograj”, że nie każdemu śmiertelnikowi jest dane wejść na ponad miesiąc za mury klasztorne i przypatrywać się mnichom w ich codziennym życiu. Tak więc przygotowywałem się do tej pracy przede wszystkim mentalnie, czyli z pokorą i empatią. Ważne też było w tej sytuacji przygotowanie merytoryczne, a więc zaznajomienie się z regułą zakonną, konstytucjami i zwyczajami Kamedułów. Zaprezentowane na wystawie fotografie przedstawiają zakonników w przestrzeni ciszy eremu, zatopionych często w kontemplacji, która jawi się jako element szczególny w kontekście pustelniczej samotności, nierzadko także duchowej walki ze swoimi słabościami. Pokazuję też sceny w ich codziennych obowiązkach, które są również formą modlitwy. Pracując nad tym cyklem chciałem wykonać takie fotografie, które skłaniałyby widza do refleksji nad kondycją człowieka zamkniętego w surowej regule zakonnej, fizycznie oddzielonego bramą i murem od współczesnego świata. Przy okazji postanowiłem sam sobie zadać pytanie: kim jestem i dokąd zmierzam?

Fot. Fr. Kupczyk

Ogólne wrażenie, jakie może odnieść odbiorca tych prac, oglądający je w ciszy i skupieniu, dobrze oddają słowa Roberta Brzęckiego: W zdjęciach konińskiego twórcy widz będzie miał okazję zobaczyć, że elementarne prawdy ziemi i nieba oraz ludzkiej kultury oparte są na prostej regule, stając się źródłem mistycznej radości, minimalizm zaś – pełnią istnienia. Natomiast znawcy i miłośnicy sztuki fotografii odnajdą w pracach Kupczyka rzemiosło najwyższej próby.

Podczas wernisażu padło z ust przeora – ojca Stanisława – zdanie, że w Polsce tylko dwie osoby mają dostęp do świata Kamedułów ukrytego w Bieniszewie przed wzrokiemosób świeckich – są to Adam Bujak i Franciszek Kupczyk. Można by powiedzieć, że jest to najlepsza rekomendacja dla autora wystawy Cisza eremu.

W katalogu towarzyszącym wystawie znajdziemy tekst wprowadzający Zbigniewa Tomaszczuka, który napisał między innymi: Zdjęcia Franciszka Kupczyka nie miałyby szans na zaistnienie, gdyby nie przekonanie członków zakonu Kamedułów o wręcz misyjnej wartości fotograficznego zapisu sfery sacrum. A istotne jest zarówno to, co zdjęcia nam pokazują, umożliwiając dostęp do przestrzeni na co dzień niedostępnych, ale również to, że prezentują sposób fotografowania oparty na ciekawej formie samych ujęć, które w przypadku prac Kupczyka wykraczają poza zwykłą rejestrację w kierunku nadawania zdjęciom intrygującego, a jednocześnie przejrzyście konstruowanego kadru. Z fotografii emanuje szczerość i prostota, co w dobie powszechnej manipulacji obrazami, będącej cechą wielu współczesnych wizualnych mediów, jest czymś niezwykle ważnym. Fotografie te tworzą nastrój kontemplacji właściwie nieobecny w codziennym kontakcie z cyfrowym światem.

Wernisaż odbył się z udziałem głównie konińskiej publiczności, która wypełniła całą przestrzeń Galerii. Wstępem do wernisażu był pokaz ponad stu prac (slideshow) z cyklu bieniszewskiego rzutowanych na ekran, którym towarzyszyła ścieżka dźwiękowa z filmu dokumentalnego Marcina Olińskiego zarejestrowana w trakcie oryginalnych medytacji modlitewnych zakonników. Potem głos zabierali: kurator Galerii Robert Brzęcki, Renata Rudowicz z ramienia organizatorów Festiwalu oraz – co było dla wszystkich pozytywnym zaskoczeniem i zdarzeniem niezwykle rzadkim w przypadku Kamedułów – przeor ojciec Stanisław, który opowiadał chwilę o surowej regule swojego zakonu oraz obecności w nim fotografa Franciszka Kupczyka. Wystawę oglądać można do 31 sierpnia 2023 r.

Tekst i fotorelacja z wernisażu: Krzysztof Szymoniak 

Skomentuj

This Pop-up Is Included in the Theme
Best Choice for Creatives
Purchase Now