Przejdź do treści Przejdź do stopki

Znikające mury – kamień wapienny

Kamień wapienny jako materiał budowlany jest stosowany od wieków i w różnych regionach kraju. Dla mnie, budynki i budowle z kamienia wapiennego najpiękniej wyglądają na obszarze Jury Krakowsko-Częstochowskiej, wpisując się w krajobraz wapiennych skał, zanurzonych w jurajskiej zieleni, kontrastujących z kolorami jesieni, otulonych bielą zimy. 

Architektura harmonizuje z otoczeniem i uzupełnia naturalny krajobraz. Średniowieczne warownie, strażnice i zamki, kościoły i kapliczki, zabudowa osadnicza z budynkami mieszkalnymi i gospodarczymi,  obiekty przemysłowe, budynki osiedli robotniczych, mury obronne, ogrodzenia, mury oporowe i inne liczne przykłady ciekawej architektury. Cegła i drewno uzupełniają kamienne mury tworząc ciekawe kompozycje architektoniczne. Kamień wapienny to nie tylko materiał konstrukcyjny, ale również dekoracyjny, służący jako okładzina elewacji, jako materiał licznych detali architektonicznych. Szczególnie, że większość architektury z kamienia wapiennego to architektura rodzima, tworzona przez miejscowych rzemieślników. Ich umiejętności i fantazja służyły  nie tylko funkcjom obiektu, ale często podkreślały indywidualność wykonawcy.  

Fot. Janusz Wojcieszak z cyklu Znikające mury – kamień wapienny

Jurajska architektura interesuje mnie od dawna. Na przełomie lat 2014/2015 wykonałem pierwszą serię zdjęć, w kolorze i za pomocą aparatu cyfrowego.Temat interesuje mnie i wciąga nadal, kusi potrzebą dokumentowania z powodu obserwowanych zmian jakie zachodzą. Wapienna architektura znika z krajobrazu. Budynki i budowle są tynkowane, osłaniane sidingiem, ocieplane styropianem. Znaczna część z nich, nie zamieszkiwana, nie eksploatowana, rozpada się, tworząc ruiny, zarastane z czasem przez roślinność. Część kamiennych obiektów jest burzona i znika bezpowrotnie. Krajobraz Jury zmienia się nieustannie.

Fot. Janusz Wojcieszak z cyklu Znikające mury – kamień wapienny

Dokumentuję zatem istniejące jeszcze budynki i budowle, tym razem z pomocą kamery wielkoformatowej 4×5 cala na czarno-białych materiałach analogowych. Wyszukuję w terenie interesujące obiekty oraz ich ruiny, staram się fotografować w specyficznych warunkach pogodowych (deszcz, śnieg,wiatr, etc.), czasami próbując spojrzeć oczami „innego”, np. fotografując w podczerwieni. Porównuję zmiany wyglądu obiektów w zależności od pogody i zastosowanego filmu.

Fotografowanie znikających murów wzbudza we mnie poczucie straty, sprzeciw i niezrozumienie powodów dla których nie staramy się zachować architektonicznego dziedzictwa. Doświadczyłem bezsensownego niszczenia architektury przemysłowej na Górnym Śląsku, gdzie burzono ciekawe architektonicznie obiekty dawnych zakładów przemysłowych. Na szczęście zostają fotografie tych obiektów, gdyż wielu fotografów dokumentuje rzeczywistość. Mam w tym również niewielki udział. 

Fot. Janusz Wojcieszak z cyklu Znikające mury – kamień wapienny

Konstatacja, że znikania obiektów w czasie i przestrzeni nie da się powstrzymać wyzwala we mnie potrzebę dokumentalnego podejścia, kojarzącego się z estetyką zwaną „deadpan” (słowo tłumaczone jest na język polski na różne sposoby, jako estetyka bezemocjonalna, fotografia nudna, fotografia „zero”, fotografia bezstylowa, fotografia cicha i spokojna, itp.), oznacza też, że muszę pozbyć się własnych emocji na rzecz próby obiektywnego przedstawiania rzeczywistości, co oczywiście nie unieważnia autorskiego jej przedstawienia. 

Samo słowo „deadpan” oznaczające martwą (pokerową) twarz, stosowane jest do opisu ludzkich działań w sporcie czy w sztuce (film, teatr) od ponad 100 lat. Nie wiadomo kto pierwszy użył tego określenia w odniesieniu do fotografii, ale prawdopodobnie dotyczyło to fotografii Edwarda Rusha czy Lewis’a Baltza. Dla większości z nas pojęcie to kojarzy się jednak z fotografiami małżeństwa Bernd i Hilla Becher. Ich uczniowie z Akademii Sztuki w Duesseldorfie  rozwinęli tego rodzaju estetykę, każdy na własny sposób. Charlotte Cotton w swojej książce „Fotografia jako sztuka współczesna” omawia i podaje liczne przykłady realizacji estetyki deadpan przez szerokie grono twórców. Temat estetyki deadpan jest interesujący i zajmujący współczesnych krytyków i twórców. W internecie znaleźć można wiele aktualnych tekstów poświęconych tej estetyce, prac licencjackich, doktorskich, opracowań publicystycznych (Marcin Klimek, Jan Rogalo, Anna Carey, Wiktoria Musk, Peter Lančariča i inni). Spotkałem nawet twierdzenie, że w estetyce tej wykonywana jest zdecydowana większość współczesnych fotografii prezentowanych w galeriach i muzeach (Mark Durden).

Fot. Janusz Wojcieszak z cyklu Znikające mury – kamień wapienny

Dla mnie osobiście estetyka deadpan to zwykła fotografia pozbawiona artystycznej przesady, sentymentu i subiektywizmu. Estetyka, pozwalająca podjąć skromny temat (murów z kamienia wapiennego) w zwykły sposób, poprzez pokazanie aktualnej rzeczywistości, pozwalająca zadać pytania zwykle niezauważane (dlaczego te mury znikają). Ważną dla mnie cechą takiej fotografii jest jej wielka przejrzystość i szczegółowość, dzięki której odbiorca może z ciekawością i samodzielnie zbadać jak się mają przedstawione na fotografii rzeczy. Szczególnie, jeżeli fotografia jest w dużym rozmiarze i szczegóły są wyraźnie widoczne. Użycie wielkoformatowej kamery ma więc swoje uzasadnienie. Próba obiektywnego przedstawienia rzeczywistości jest dla mnie pytaniem o to, czy obiektywizm jest zauważalny w świetle poranka, w dzień pochmurny czy w pełnym świetle południowego słońca. Jaki wpływ na obiektywne postrzeganie mają warunki pogodowe? Wapienny mur inaczej wygląda zmoczony ulewnym deszczem, inaczej pokryty szronem siarczystego mrozu, inaczej, gdy jest zupełnie suchy… i który z tych obrazów jest obiektywny, i który chciałbym przedstawić odbiorcy, aby wzbudzić w nim emocje, nie sugerując własnych. Czy odrzucenie koloru, na rzecz fotografii czarno-białej przybliży mnie do obiektywności? Czy zastosowanie fotografii w podczerwieni, promieniowania niedostępnego ludzkiemu wzrokowi, przedstawi inny świat, bardziej obiektywny, czy tylko będzie to niepotrzebnym estetyzowaniem fotografii? Chciałbym, aby tworzony zestaw fotografii nie był odczytywany wyłącznie jako cykl (typologiczna seria) lecz, aby każda fotografia mogła być odrębną opowieścią, historią przedstawianego obiektu. 

W roku 2023 w ramach stypendium twórczego Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego realizuję projekt pod tytułem „Znikające mury – kamień wapienny”. 

Z pewnością ostatecznie i w sposób twórczy, rozstrzygnę wszystkie nurtujące mnie pytania. 

Projekt trwa.

Janusz Wojcieszak (ur. w 1950) – polski artysta fotograf, uhonorowany tytułem Artiste FIAP(AFIAP) oraz Excellence FIAP (EFIAP). Członek nadzwyczajny Fotoklubu Rzeczypospolitej Polskiej. Członek Okręgu Śląskiego Związku Polskich Artystów Fotografików. Członek Okręgu Śląskiego Związku Polskich Fotografów Przyrody. Mieszka i pracuje w Mysłowicach, fotografuje od 1965 roku. W latach 70. XX wieku współpracował z czasopismami studenckimi (technicznymi), jako fotoreporter. Głównie fotografuje krajobraz, pejzaż, przyrodę, architekturę. Jest współorganizatorem i uczestnikiem wielu (głównie przyrodniczych) plenerów fotograficznych. W 2007 roku został przyjęty w poczet członków Związku Polskich Fotografów Przyrody (legitymacja nr 3024), gdzie obecnie jest członkiem Komisji Rewizyjnej Okręgu Śląskiego[4][7]. W 2016 roku został członkiem Okręgu Śląskiego Związku Polskich Artystów Fotografików (legitymacja nr 1166). 

Janusz Wojcieszak jest autorem i współautorem wielu wystaw fotograficznych; indywidualnych, zbiorowych, poplenerowych, pokonkursowych. Brał aktywny udział w Międzynarodowych Salonach Fotograficznych, (m.in.) organizowanych pod patronatem FIAP, zdobywając wiele medali, nagród, wyróżnień, dyplomów, nominacji do nagród i listów gratulacyjnych. Pokłosiem udziału w Międzynarodowych Salonach Fotograficznych (pod patronatem FIAP) było przyznanie mu (w 2015 roku) tytułu honorowego Artiste FIAP (AFIAP) oraz (w 2017 roku) tytułu Excellence FIAP (EFIAP) – tytułów nadanych przez Międzynarodową Federację Sztuki Fotograficznej FIAP, z siedzibą w Luksemburgu. (Wikipedia)

3 Komentarzy

  • Maciej Sztorc
    Posted 6 czerwca 2023 na stronie 07:53

    Bardzo ciekawy materiał. Gratuluje pomysłu i czekam na kolejne fotografie.

    • Janusz Wojcieszak
      Posted 11 czerwca 2023 na stronie 13:47

      Dziękuje za komentarz i pozytywna ocenę :-)

  • Lukasz
    Posted 10 czerwca 2024 na stronie 18:14

    Też bardzo podobają mi się takie budynki i obiekty, na Lubelszczyźnie z tego materiału budowane były raczej budynki gospodarcze aniżeli budynki mieszkalne, tym bardziej ciekawe są pana zdjęcia. Myślę że zdjęcia w kolorze też byłyby całkiem estetyczne
    Pozdrawiam

Skomentuj

This Pop-up Is Included in the Theme
Best Choice for Creatives
Purchase Now