Pamiętnego 8 stycznia 1959 roku Fidel triumfalnie wjechał do Hawany. Wygrał swoją “revolutión”. Za pierwszym razem nie udało mi się z nim porozmawiać, ale udało mi się zamienić kilka słów z Raulem Castro, bratem Fidela. Raul powiedział mi, że w mieście Camaguey będą sądzić i roztrzeliwać kontrrewolucjonistów i czy zechciałbym być świadkiem tych wydarzeń? Bardzo grzecznie…
Otrzymaliśmy bardzo interesujący materiał, który wydał nam się nie tylko piękny, ale też niezwykle przejmujący w warstwie znaczeniowej. Myśl zilustrowana tymi fotografiami wywołuje refleksję, domaga się rewizji dotychczasowych poglądów na piękno przyrody i ludzkiego ciała. Oto, co o swoim cyklu napisała autorka: Fotografując pierwsze zmarszczki na twarzy bliskich mi osób czy korzenie drzew w…