Przejdź do treści Przejdź do stopki

Around Me – wystawa fotografii Ireneusza Misiaka

1 lutego o godz. 18:30 / ekspozycja do 9 marca 2024 / Galeria ZPAF / zpafgallery, ul. św. Tomasza 24, Kraków 

AROUND ME

Ireneusz Misiak to człowiek chodzący własnymi drogami. Na co dzień, poprzez swoje obowiązki zawodowe, jest zdecydowanie związany z elementami nowoczesnego świata. Ale obok tych obowiązków ma pasję, którą jest fotografia, i to ta na poważnie.
W tym obszarze nawiązuje do klasyki tego medium.
To co jest potrzebne, by fotografia powstała, to światło i materiał światłoczuły. Misiak sięga po ten materiał, na którym w widoczny sposób zapisany jest obraz stworzony przez światło, czyli film w aparacie. Po jego wywołaniu obraz widać gołym okiem ale w odwróconej skali tonalnej. W ciemni ten obraz da się przenieść, też poprzez światło z powiększalnika, na papier fotograficzny. Jeszcze trochę zabiegów fizyko-chemicznych w kuwetach i mamy gotową fotografię. Ten czasem dość długi proces to swoista magia fotografii, gdy na białej, czystej kartce, zanurzonej w przezroczystym płynie, pojawia się powoli to co jakiś czas temu widzieliśmy na własne oczy, trzymając w rękach aparat. Nie wszyscy lubią tą ciemniową robotę. Są jednak tacy, którym pozwala ona na chwile wyciszenia, i skupienia się w samotności na przeżyciach, które doprowadziły do zapisania, tego co na moment zatrzymało uwagę fotografa na tyle mocno by podniósł aparat do oka, spojrzał przez wizjer i nacisnął spust migawki. Ireneusz Misiak lubi tą nieśpieszną metodę fotografowania. Ona wynika z tego co jest jego osobistym światem, co budzi jego zainteresowanie. W dzisiejszym natłoku „krzyczących” i szybko następujących po sobie obrazów, szczególnie tych przesuwanych jednym ruchem palca po małym ekranie, zwykle o intensywnej kolorystyce, ze zmieniającymi się co chwilę tematami, migającymi twarzami celebrytów, polityków, sportowców, aktorów, znajomych i nieznajomych, wypadkami, protestami i innymi dramatami, gubi się to co ważne dla każdego z nas.
W tym szalenie szybko zmieniającym się potoku wizualnych informacji zupełnie znika zwykły człowiek i jego najzwyklejsza codzienność. Jakby tego indywidualnego doświadczania świata zupełnie nie było. Czy każdy z nas ma być celebrytą? Do tego namawia nas popkultura, by każdy zagrał jakąś zauważalną rolę, nawet skrajnie niewłaściwą czy głupią, ale tak by było nas widać, by choć na chwilę stać się bohaterem masowej wyobraźni. A gdy nie daliśmy się przekonać popkulturze to nas już nie ma?
Właśnie tymi niezauważalnymi przez dzisiejsze media tematami zajął się Irek Misiak. Ci zwykli ludzie, nie mający potrzeby błyszczenia, są, i być może jest ich większość. Nie pchają się na pierwsze strony gazet, portali społecznościowych czy ekrany telewizorów. Oni są i dźwigają codzienność raz z radością, innym razem nie wiedząc że ona jest możliwa. Często razem z kimś drugim a jak się nie uda to w samotności lub ze sporadycznymi spotkaniami ze znajomymi lub przypadkowo spotkanymi. Kadry Misiaka są trochę jak fotografia prywatna, przeznaczona tylko dla swoich. Bo na nich są zwykłe zdarzenia z codzienności ale tak sfotografowane, że chce się na nie patrzeć. Autor doskonale posługuje się elementami służącymi do budowania obrazu fotograficznego. Jego świadome działanie zaczyna się już od wyboru aparatu fotograficznego, dostrzega plastykę budowaną przez światło i układanie się na powierzchni obrazu plam, mających konkretną treść, tak by stanowił on, jako całość, interesującą grę elementów wizualnych przyciągających oko patrzącego. Wzmacnia działanie kadru korzystając z kontrastów uwypuklających niektóre wątki i przygaszając te mniej ważne, a gdy trzeba równoważy wszystkie plamy by podkreślić łagodność tematu.
Autorska wizja Irka Misiaka jest spoza głównego nurtu, nie dotyka najważniejszych problemów współczesności. Skupia się na bardzo kameralnych, osobistych relacjach ze światem. I to nie tym wielkim i dziś straszliwie skomplikowanym, lecz tym własnym, będącym zbiorem codziennych doświadczeń, które trzeba dźwigać indywidualnie, by każdy dzień dał choćby drobiazg z obszaru radości, niczym promyk słońca w mroczny, pochmurny dzień.


Andrzej Zygmuntowicz

Ireneusz Misiak
Rocznik 1967. Absolwent Europejskiej Akademii Fotografii. Ukończył specjalistyczne kursy fotograficzne w szczególności kurs technik szlachetnych pod kierunkiem Georgii Krawiec. Członek ZPAF od 2005 roku. Od 2023 roku pełni funkcje wiceprezesa Zarządu Głównego ZPAF.
Ponad 20 lat prezentuje prace fotograficzne na wystawach w kraju i za granicą. Tworzy klasyczne odbitki srebrowe. Zainteresowania artystyczne to fotografia kreacyjna czerpiąca inspiracje z codziennych obserwacji, reportażu, portretu czy pejzażu. Tworzy unikatowe obrazy w technice litowej. Eksperymentuje z kolorowaniem zdjęć i technikami szlachetnymi

Skomentuj

This Pop-up Is Included in the Theme
Best Choice for Creatives
Purchase Now