Przejdź do treści Przejdź do stopki

Tu jest wojna – wystawa zdjęć Wojtka Grzędzińskiego z tekstami Pawła Reszki

Leica Store & Gallery Warszawa, ul. Mysia 3, piętro III / Wernisaż: 17.07, godz.18.00 / Wystawa: 18.07-17.08.2024 / Spotkanie autorskie: 18.07.202, godz. 18.00 / Oprowadzanie kuratorskie 20.07.2024, godz. 12.00 / Organizator: Leica Store & Gallery Warszawa / Kuratorka: Monika Szewczyk-Wittek / Bilety: 15 i 10 zł (ulgowy) / Dochód z biletów zostanie przeznaczony na Polską Misję Medyczną

Wojna tliła się od dawna. Najpierw Rosja, kpiąc z prawa, siłą zabrała Krym. Potem jej dywersanci rozpoczęli krwawą rebelię na Donbasie. Na wschodzie Ukrainy – od prawie dekady – nie milkną strzały. Jednak w to, że Moskwa zaatakuje z pełną siłą mało kto wierzył. Niby mówili o tym ważni politycy: „Putin jest gotów!”. Niby słyszało się o tym w telewizyjnych programach: „Koncentracja rosyjskich wojsk na granicy”. A każda ukraińska rodzina miała spakowaną walizkę (pieniądze, dokumenty, ciepła odzież) „na wszelki wypadek”. A więc wszyscy byli gotowi, tylko, że nie mieściło się to w głowie. Czołgi prące na Kijów? Bomby spadające na miasta? Płonące szpitale, szkoły? Jak to? Przecież jesteśmy w Europie! Mamy XXI wiek! Rosja jednak zaatakowała. Codziennie pod bombami giną ludzie, do szpitali i kostnic trafiają setki rannych cywili. Ukraina się broni i cierpi. Ta wystawa opowiada o wojnie, która stała się częścią codzienności.


Paweł Reszka

Irina, ranna kelnerka z Ria Pizza, popularnego miejsca spotkań w Kramatorsku oczekuje pod gruzami na ratunek. Rosyjski atak rakietowy na restaurację zabił trzynaście osób z czego siedem z nich pracowało w restauracji. Ponad 60 osób zostało rannych.


Leica Store & Gallery Warszawa zaprasza na wystawę fotografii wybitnego polskiego fotoreportera Wojtka Grzędzińskiego.
Będzie to opowieść o toczącej się w Ukrainie wojnie od momentu jej rozpoczęcia, czyli od Rewolucji Godności w 2013 roku, poprzez aneksję Krymu i konflikt ze wspieranymi przez Rosję separatystami, aż do chwili obecnej. Główny akcent położony jest jednak na wydarzeniach, które zaczęły rozgrywać się po 24 lutego 2022 roku, czyli od momentu pełnoskalowej agresji Federacji Rosyjskiej. Fotografiom towarzyszą teksty Pawła Reszki, znanego dziennikarza, publicysty i korespondenta wojennego. Obydwaj autorzy od lat dokumentują konflikt w Ukrainie Co zobaczymy na wystawie? Poza dobrze znanymi fotografiami Wojtka Grzędzińskiego na wystawie pojawią się autorskie, wcześniej niepublikowane cykle zdjęciowe oraz historie spisane przez Pawła Reszkę, które uzupełniają i rozszerzają obraz konfliktu, odrzucając stereotypowe myślenie o tym czym jest wojna. Bo ta wojna to pierwsze tego typu wydarzenie w historii świata, gdzie nowoczesna technika krzyżuje się na polu bitwy z bronią wyprodukowaną w czasach II wojny światowej. Jej rozmiar i skala tragedii, jaką wywołała są niewyobrażalne. Fotografie Grzędzińskiego i teksty Reszki skupiają się na aspekcie wojennej codzienności, pokazując wydarzenia na linii frontu, jak i daleko poza nią, mając zawsze w centrum opowieści zwykłego człowieka. Dokumentują wojnę przez pryzmat historii i dramatów pojedynczych ludzi, którym agresja Federacji Rosyjskiej wywróciła znany im świat. Ich opowieści poruszają i na długo zostają w pamięci. Historia Aliny Bojko ze wsi Dowhenke, która tak jak 540 pozostałych mieszkańców uciekła przed wojną, zostawiając cały swój dobytek. Kiedy wróciła po sześciu miesiącach walk ani jeden dom nie pozostał nietknięty. Prawie rok po wyzwoleniu Alina z mężem nadal żyją na terenach silnie zaminowanych bez wody i prądu.
A także historia Oleksandry Ryazantsevej, 40 lat, pseudonim Yalta, która 24 lutego 2022 roku wstąpiła w szeregi Armii Ukrainy zamieniając karierę top stylistki filmowej na “trzydzieści trzy odcienie zieleni”, wszystkie w barwach maskujących. Tatuaż koło jej oka przypomina jej datę, kiedy w 2014 roku została wzięta do niewoli podczas początku konfliktu. Takich opowieści jest na wystawie kilkadziesiąt.

Dom w miejscowości Prawdyne (Chersońszczyzna) wykorzystywany przez rosyjskich okupantów jako baza.

Wystawa Tu jest wojna to jednak nie tylko fotografie. To również filmy, mapy, publikacje prasowe i prezentacja multimedialna. Wszystkie teksty reporterskie i podpisy zostały przetłumaczone na język angielski i ukraiński. Wystawie będą towarzyszyły wydarzenia dodatkowe: oprowadzanie kuratorskie, spotkanie autorskie połączone z pokazem slajdów oraz relacje w sieciach społecznościowych i mediach cyfrowych.

Wojna na Ukrainie trwa już piąty rok. Początkowo dynamiczny konflikt przerodził się w statyczną wojnę pozycyjną, w której obie strony siedząc w okopach, pilnie strzegą zajętego przez siebie terytorium. Mimo porozumień mińskich, mających gwarantować zawieszenie broni, naruszenia rozejmu zdarzają się codziennie. Praktycznie codziennie też w wyniku ostrzałów moździerzowych bądź rakietowych, użycia broni ręcznej bądź ciężkich karabinów maszynowych giną ludzie. Zarówno wojskowi jak i cywile. Zresztą na linii kontaktu, jak w sposób łagodny nazywana jest linia frontu, ciężko odróżnić w którym domu kto mieszka. Chaty gdzie próbują przetrwać cywile graniczą z zajętymi na czas wojny wiejskimi domostwami zajętymi przez wojsko. Pociski moździerzowe spadają więc zabijając zarówno cywilów jak i żołnierzy. Ci pierwsi odczuwają skutki wojny najmocniej. Jak mogą uciekają jak najdalej, choć najczęściej nie mają dokąd. Głodowe emerytury lub renty sprawiają, że żyją zakotwiczeni we frontowej, domowej rzeczywistości. Tak jak Halina mieszkająca w miejscowości Trojeckie, której gospodarstwo zostało juz dwukrotnie bezpośrednio trafione. Za trzecim razem bezpośrednio został trafiony dom sąsiadów. Dom, który był ich daczą. Przyjeżdżali na nią z pobliskiego Mironowska. Pech chciał, że feralnej nocy, kiedy około dziesięciu pocisków moździerzowych spadło na wioskę, spali na daczy. Uśpiona czujność i przyzwyczajenie do wojny, we śnie zabiły ojca i młodszego trzynastoletniego Dimę. Osiemnastoletni Andriej i jego matka Swietłana przeżyli. Andriej z odłamkiem w nodze i poszarpanym ciałem. Matka z otwartą raną brzucha czekała na pomoc znacznie ponad godzinę. Przysypana zawalonym dachem i przygnieciona zwłokami męża. Gdyby nie szczęśliwy zbieg okoliczności pomoc nadeszła by znacznie później. Po każdym ataku zarówno cywile jak i żołnierze kryją się w schronach czekając świtu.

Wojtek Grzędziński — fotoreporter. Ur. 1980, w Warszawie. Laureat licznych konkursów
fotograficznych; World Press Photo, Visa D’Or, NAPA, Sony World Photography Awards,
Grand Press Photo i in. Autor zdjęcia roku 2009 i zdjęcia dekady (2014 rok) w konkursie
BZWBK Press Photo. Juror ogólnopolskich i lokalnych konkursów fotograficznych. W
fotografii interesuje się człowiekiem i emocjami. Wielokrotnie fotografował w strefach
konfliktów zbrojnych oraz konsekwencje wojen. W latach 2011-2015 szef zespołu fotografów
w Kancelarii Prezydenta RP i fotograf osobisty Prezydenta RP. Stypendysta Ministra Kultury
i Dziedzictwa Narodowego na rok 2014 i 2018. Członek Związku Polskich Artystów
Fotografików i Press Club Polska. Od lutego 2022 roku dokumentuje wojnę w Ukrainie.


Paweł Reszka – dziennikarz, korespondent wojenny (m.in. w Gruzji i Ukrainie), autor
bestsellerowych książek. Współpracował z „Rzeczpospolitą” jako korespondent w Moskwie,
był szefem działu śledczego w „Dzienniku”. Pisał dla „Tygodnika Powszechnego” i
„Newsweeka Polska”. Od 2019 r. jest dziennikarzem tygodnika „Polityka”. Jego
najgłośniejsze książki to m.in. Mali bogowie. O znieczulicy polskich lekarzy, Chciwość. Jak
nas oszukują wielkie firmy, Czarni. Dwukrotny laureat prestiżowej Nagrody Radia ZET im.
Andrzeja Woyciechowskiego (2010 i 2022 r.). Otrzymał również Nagrodę Specjalną Radia
ZET „Dziennikarz Dekady” (2019 r.). Był wielokrotnie wyróżniany i nagradzany w konkursie
Grand Press.

Skomentuj

This Pop-up Is Included in the Theme
Best Choice for Creatives
Purchase Now