Bez słów – Vladimir Birgus
5.05.2023 / godz. 18.00 / Galeria Fotografii B&B ul. 1 Maja 2023 Bielsko-Biała
Twórcze zastosowanie koloru w fotografii stało się już cechą charakterystyczną stylu Vladimíra Birgusa. Ten uznany w międzynarodowych kręgach kurator, historyk fotografii, pedagog, długoletni kierownik Instytutu Twórczej Fotografii Uniwersytetu Śląskiego w Opawie, to przede wszystkim artysta-fotograf, dla którego barwa jest podstawowym środkiem ekspresji. Nie zawsze jednak tak było.
Zanim Birgus zainteresował się światem w kolorze, jego artystyczna droga prowadziła przez meandry fotografii kreowanej oraz obrazy w stylu humanistycznego i subiektywnego dokumentu. Dopiero fotografia barwna, w której, co warto podkreślić, należał do prekursorów w latach 80., stała się dla niego najdoskonalszym sposobem patrzenia, zrozumienia i przedstawiania otaczającej rzeczywistości. Intensywny kolor oraz ostre światło to walory formalne, którymi na wielu fotografiach posługuje się autor, aby przyciągnąć uwagę widza. Gdy już tego dokona i podejdziemy bliżej, aby przeczytać obraz, zaczyna on swoją opowieść, pełną niedopowiedzeń i pytań, na które nie ma odpowiedzi.
Birgusowych zdjęć nie można oglądać powierzchownie. Nie pozwala na to hipnotyzująca siła ludzkich postaci, zamkniętych w staranie przygotowanych ramach kompozycji. Fotografie są tu odbiciami ludzkiej egzystencji, widmami jej tajemnicy.
Nie chcemy i nie musimy wiedzieć, co jest za horyzontem, w kierunku którego zmierzają postacie ze zdjęcia, wykonanego na jednym z doskonale przystrzyżonych trawników Miami Beach. Nie zawsze w jego fotografiach pojawiają się wyraziste barwy oraz ludzie, czasami najnowsze prace artysty bywają niemal monochromatyczne.
Widok ludzi, którzy pozostawili swoje ręczniki na weneckiej plaży Lido mógłby być dla nas, poprzez swoją banalność, rozczarowaniem. W zamian jednak otrzymujemy silny, przyciągający obraz, który z jednej strony emanuje spokojem, ale jednocześnie niepokoi nas swoją wibrującą tajemnicą. Inne zdjęcie, z Wenecji, przedstawia pięcioro ludzi zwróconych w tym samym kierunku. Mimo tłumu, każdy jest tu samotny, nikt nie zwraca uwagi na kogokolwiek ze swoich towarzyszy.
Trudno oderwać wzrok oraz myśli od fotografii Vladimíra Birgusa. Pozostają one z nami na długo po wyjściu z przestrzeni galerii. Zachęcają do przyjrzenia się rzeczywistości w niebanalny i zaskakujący sposób. Tworzą w nas potrzebę medytacji nad jawieniem się świata.
Michał Szalast